czwartek, 29 lipca 2010

Busowe sprawy...

Z racji tego, że jestem terapeutką i do jednego z moich podopiecznych codziennie dojeżdżam 3h, zdążyłam się w niewielkim stopniu zapoznać z Panami Busiarzami :) Jeden dowiadując się, że kleję kartki, zapytał, czy nie zrobiłabym jednej dla Niego... oto ona:

(papiery- Endy)


5 komentarzy:

  1. Świetna ta karteczka :)
    W ogóle lubię Twoje cudowności :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja tez taka jestem, że się zaznajamiam... z różnymi ludzmi:) a pan busiarz chyba zadowolony, co?

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczna ta karteczka, w przemiłej dla oka kolorystyce :) pan Busiarz pewnie niejedno zamówienie jeszcze złoży jak zobaczy takie cudo:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna ta karteczka. W ogóle fajny blog, piekne rzeczy - na pewno będę tu częściej zaglądać :-) Dziękuję za odwiedziny u mnie. Pozdrawiam, Ania

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo optymistyczne i radosne kolory :-), podoba mi się

    OdpowiedzUsuń