czwartek, 15 lipca 2010

Przed obozem...

Miałam chwilę... dosłownie... ale byłam niesamowicie zmotywowana do ich zrobienia, więc powstały (właściwie motywację miałam tylko do jednej, a druga to przysługa, ale to nie zmienia faktu)

Ćwieki na ślubnej i papiery na gratulacyjnej od Endiego)



10 komentarzy:

  1. Piękne są :) Pierwsza taka dostojna i elegancka a druga radosna i optymistyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ostatnio jesteś w pędzie?! Ale i tak cuda tworzysz jak już ... musisz?

    OdpowiedzUsuń
  3. Marika śliczne obie i ten patent z serduszkami...rewelacja :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Są przepiękne, pozdrawiam Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. wspaniałe kartki!!! pierwsza poraziła mnie prostotą i elegancją :)
    a te serduszka... no, pierwsza klasa, można zgapić?

    OdpowiedzUsuń
  6. Jasne, że można :) Dziękuję Wam za ciepłe słowa :*

    OdpowiedzUsuń