czwartek, 4 marca 2010

Efekt choroby i nadmiaru obowiązków...

Czasami jak człowiek ma za dużo na głowie, to rzuca wszystko i oddaje się przyjemnościom, by następnego dnia mieć jeszcze więcej pracy... Wczoraj miałam dzień laby- rozchorowałam się, nie wiem, w co włożyć ręce i jak dostałam telefon, czy nie zrobiłabym 10 kartek urodzinowych, pomyślałam- czemu nie :) Dzisiaj walczę z efektem mojego wczorajszego słabszego dnia, ale jego efektami podzielę się z Wami :)

(Nie zapominam o ćwiekach od Endiego- nie wiem jak mogłam ich wcześniej nie posiadać i normalnie funkcjonować :P)












Dostałam też zamówienie na kartkę na 18. urodziny. Oto efekt moich wypocin :)






6 komentarzy:

  1. świetne
    różnorodne
    każda inna
    piękne kolory

    bardzo mi sie podobają

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzecia i dziewiąta to moje faworytki! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Qrczę oczopląsu dostałam jak nic:D

    Składak-zajedwabisty:D Świetne to piwo:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Marika Ty wiesz, że ja kocham Twoją twórczość, bo jej oglądanie jest jak czytanie ksiązki, co jedna kartka, to nowe wiadomości. Ech... mam nadzieję, że już nie będzie u mnie przerwy w ich oglądaniu, bo niesamowicie dużo się uczę.

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne !!!
    zapraszam do mnie po wyróżnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Marika a Ty wiesz że jesteś nieoceniona, powala mnie Twój talent....śliczne kartki, ahhh

    OdpowiedzUsuń