środa, 26 sierpnia 2009

Pluszowo...

Teraz zasypię Was częścią wielkich staroci... Co śmieszne ostał mi się tylko jeden z moich pluszaków... reszta jest gdzieś w świecie (ubolewam, że nie zrobiłam sobie listy, gdzie jaki miś wylądował, bo pamięć po latach płata figle, ale cóż...)... Myślę, że ten blog to odpowiednie miejsce do pokazania misiaków, by móc się trochę zmotywować do powrotu ich tworzenia :)

Życzę przyjemnego oglądania :)


















8 komentarzy:

  1. o rety!!!!!!!!:D
    ale super misiaki!:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie 2, co są przytulone i jeden ma kwiatuszek przy uszku to jest uuuuuuuuuumnie w domu:P

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam te Twoje misiaki, najpiękniejsze jakie kiedykolwiek widziałam

    OdpowiedzUsuń
  4. prześliczne misiaki :)
    motywuję do powrotu do ich robienia - bo są słodkie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne ... wróć do ich robienia!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ty je sama szyjesz, a jest sposób, aby chociaż jednego kupic??? One są Boskie, pluszaki kocham od kąd pamiętam- nie mam ich wiele, ale do każdego przywiązuję się bardzo mocno. I tym bardziej szacunek dla Ciebie, nie tylko za to, że je tak pięknie tworzysz, ale za to, że potrafisz kogoś nimi obdarowac.

    OdpowiedzUsuń