niedziela, 24 stycznia 2010

Znowu dzieciaczkowa...

I znowu przyszło mi robić karteczkę dla małej dziewczynki, by ja powitać na świecie :)
Całkiem przyjemnie robi się takie cukierkowe kartki. A oto efekt mojej ostatniej pracy:

(spostrzegawcze oko ujrzy śliczne ćwieki od Endiego, a jeszcze bardziej spostrzegawcze ujrzy wykorzystanie białego tuszu, który uwielbiam)

5 komentarzy:

  1. Puk, puk - pukam nieśmiało żeby zapytać o misia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojeja...Zaniemówiłam z wrażenia...Jest przecudowna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję :) Miś już został uczesany, przytulony i mieszka wśród zabawek mojej córci :)

    OdpowiedzUsuń