sobota, 5 lutego 2011

Przebudzenie....

Oj mam tyły... wszędzie a tutaj chyba największe :)
Miałam kilka epizodów z klejem, ale niestety zdjęć pokazać nie mogę- robiłam album na 75 rocznicę urodzin... taki wspomnieniowy- podobno się podobał, więc musicie uwierzyć na słowo :)

Zrobiłam też bardzo dawno temu karteczkę, której jeszcze nie pokazałam, więc uczynię to teraz...


Przed świętami miałam dużo szczęścia i chciałabym się nim pochwalić. Niektórzy zazdrośnicy twierdzą, że mam chody u Endiego i jeżeli tak jest, to niech trwają one jak najdłużej. Wygrałam w CANDY przepiękne ćwieki :)


A co robię teraz, by się odstresować? Odkryłam portal karaoke i tam się bawię w najlepsze :) Zajmuje mi to mało czasu, a mogę uwolnić się od codziennych obowiązków...


2 komentarze:

  1. Wow, wow...Dzięki za odrobinę radości w formie Twoich piosenek :) Wykonania piękne - właśnie słucham "Małe tęsknoty" :)
    A karteczka jak zawsze piękna :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję wygranej! Te ćwieki będą cudnie wyglądać na Twoich kartkach, takich... jedynych w swoim rodzaju!

    OdpowiedzUsuń